Ludzkie istnienia
Noc zostawiła swoją barwę
na ubraniach żegnających
i ten smutek drgający
w kącikach ust
i żałością obciążyła ramiona,
milczy, ciszą milczy skupiona.
A ziemia drży, płonie,
wyciąga dłonie,
pochłania ludzkie istnienia,
co kryje jeszcze ziemia?!
Płacze co rano,
rzewnymi łzami,
echo niesie jej lament,
a wiatr czytając testament
rozsiewa szare łzy,
rozdziera szaty rozpaczy.
A my......bezradni
na płacz dziatek,
na szloch matek,
patrzymy na czyny
sił nieznanych,
ludzkich losów spłakanych.
Co kryje w sobie ta ziemia?
Już nadziei nie ma...
Oddechem zraniła,
wszystko zniszczyła.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.