Lustro
Lustro
Zwykłe
Szklane
A w nim odbicie
Tej, która kocha ludzi
Bo chce ich ratować
Gdy trzeba wejść w ogień
Gdy trzeba walczyć ze swoim
sprzymierzeńcem
Nie liczy się wtedy czas
Boję się
Bo nie wiem co mnie czeka gdy dojadę na
miejsce
Boję się. bo nie wiem czy wrócę
A jeśli wrócę to w pełni szczęśliwa że
udało się pokonać to zło
A co będzie jeśli ogień mnie pochłonie?
Kto wtedy cię uratuje?
Za kim będziesz tęsknić?
A co ja zrobię?
W otchałni nieba będę patrzeć z góry
Będę chronić tych którzy ratują życie
Już beze mnie...
W lustrze widzę swoje odbicie
Obraz dziewczyny
Delikatnej, bezbronnej
A jednak silnej i pełnej wiary
Bo Strażackie serce nigdy nie umiera
Komentarze (6)
piękny wiersz, podziwiam odwagę kobity strażaka,
pozdrawiam cieplutko
Bardzo odpowiedzialna i ryzykowna praca strażaka.
Dobrze to opisałaś.
Pozdrawiam
często trzeba mieć dużo odwagi
żeby spojrzeć w lustro
Pozdrawiam serdecznie
to ciężka i ważna praca pozdrawiam
Witaj Chyża. Wiem, co to jest za praca, bardzo
niebezpieczna. Twoja odwaga jest bardzo cenna. Nie
umrzesz, będziesz ciągle iść odważnie, ratując czyjeś
życie. Pozdrawiam
Pięknie o sobie napisałaś.Jak czytam Twoje wiersze
widzę w Tobie nadzwyczaj oddaną służbie strażackiej
dziewczynę.Gratuluję Ci tego ducha walki ze złem jaki
jest ogień czy inne zagrożenia w których
uczestniczysz.Pozdrawiam z uznaniem za odwagę.