Łza
Łza...
Znów spłynęła po policzku...
Niekształtna, przeźroczysta...
Nic nieznaczaca, ale to już rutyna...
Na nikim to juz nie robi wrażenia...
Kropelka...
Płynąca czasami z oczu...
Spowodowana smutkiem i bolem...
Rzadziej radoscia czy smiechem...
Ktoś kiedyś powiedział...
Łzy są znakiem, że serce jeszcze bije...
Moje na pewno nie jest z kamienia...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.