Łza///
do wszystkich Łez....
jestem łzą
wszyscy mnie trą
zabijają
okrywają
wycierają
mowia ze jestem zła
mowia ze to wszytko gra
nie chcą mnie tu
niszczą mnie znów
a przeciez ja tu musze być
by radosci istote odkryć
nie można kochaż
i jednocześnie nie szlochać
tam gdzie łzy
tam i ty
tam gdzie my
tam i kry
mała kropla
na twoim policzku
w nadziei kieliszku
pełnym cząstek mnie
w końcu znikną te dnie
kieliszek upadnie
i sie rozpadnie
w drobny mak
to końca znak
ale ja
jestem ja
jako łza
zostane
na policzku twoim
w rozpaczy
bezdennej agonii
i zostane na zawsze...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.