..łzy
miłość usnęła, w trawie, przy kamieniu
zmęczona łzami, otulona żalem
wieczorny motyl siadł jej na ramieniu
a wiatr wciąż pyta... co dalej, co dalej
?
noc się naradza z gwiazdami, z księżycem
jak słowa w liście do słońca ułożyć
żeby, gdy wstanie, jej pierwszej o
świcie
łzy osuszyło... nim oczy otworzy
autor
Morfula
Dodano: 2008-06-25 11:59:17
Ten wiersz przeczytano 803 razy
Oddanych głosów: 9
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (2)
śliczny, melodyjny wiersz, tak ciepło piszesz o
miłości która usnęła, zmęczona łzami ale obudzi się...
na pewno...
Rym w drugiej zwrotce na opak, pewnie mialas na
mysli..."nim oczy otworzy...:)
Poniewaz piszesz plynnie i melodyjnie, takie male
bledy wpadaja zaraz w oko, pozdrawiam