Łzy nieba
Niech miłość bedzie mocą w Was
Ciężkie łzy nieba padają na żiemię,
w moich pragnieniach spełnione marzenie,
mała kropla wody płynie po mym ciele,
stając sie we mnie tym innym wcieleniem.
Rozlewa się w sercu niczym morze w
przypływie,
utwierdzając duszę w kazdym jej czynie,
wiele takich kropel nie dotrze do
wnętrza,
bo chłód ludzi podłych je w bólu
uśmierca.
Kamienie tych serc co trwają bez uczuć,
swą ciężkością i chłodem nie umieją
współczuć,
zamknięte ich bramy przed ciepłem
wiosny,
z mrozem śniegiem i wiatrem tworzą świat
żałosny.
Który nigdy w słońcu nie będzie skąpany,
bo na jego wyżynach człowiek zapomniany,
promyki złociste nie błyszczą na rosie,
za to mgła rozpaczy niszczy bezlitośnie.
Nigdy w tym świecie nie odnajdę siebie,
dlatego że mieszkam na gwieździstym
niebie,
razem ze mną Ty iskro mego serca,
trwasz i cierpisz w zmaganiu oczekując
szczęścia.
Piękno życia w miłości się wyraża
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.