M.....
Zwariował mój świat,
sama siebie poznaję na nowo,
dziś jestem jak ptak wzbijam się,
nie liczy się nic.
Przy Tobie jestem jak rozkwitający pąk,
budzę się do życia.
Czas wspólnie spędzony tak szybko przez
palce przecieka,
i znów zostaję sama.
W obłoku unoszę się
i czekam na jeszcze i jeszcze...
Myślą jesteś moją, każdym westchnieniem,
uśmiechem,
razem ze mną budzisz się i kładziesz
spać.
Bądź na wyciągnięcie ręki,
proszę nie znikaj.
Do Ciebie ślę uśmiech, za to że jesteś, a całus, za to że pokazujesz mi prawdę
Komentarze (3)
"Myślą jesteś moją,każdym westchnieniem,uśmiechem,
razem ze mną budzisz się i kładziesz
spać"...ładne:)Pozdrawiam ciepło+++
Te wersy przypominają mi to co jeszcze niedawno czułam
i przeżywałam... ładnie to oddałaś:) Życzę Wam tego
uczucia na "jak najdłużej"...
przez palce przecieka = zwrot wyświechtany, jakbyś
zamieniła na coś ciekawszego, to nawet wart pochwały,
a tak - bez zachwytu, choć i bez błędów natury
poetyckiej.