Ma historia tabaczana
Rodzajów tabaki jest bardzo wiele,
Na Kaszubach własnoręcznie się ją miele.
W glinianych misach wysypanych piaskiem,
Uciera się ją kołkiem ze specyficznym
trzaskiem.
Kiedy wspominam te młodzieńcze lata,
Kiedy tabakę przedstawił mi tata.
Żałuję, że to już przeszło w dal,
Lecz pamiętam z tego każdy szczegół,
detal.
Po kilku latach mego tabaczenia,
Wypowiadam takie orzeczenia:
Każdy kto zbeszcześci ten magiczny pył,
Życzę mu aby potępiony w niebie był.
Każdy kto wciągnie tabakę przez rurkę,
biada mu biada,
Bo dla niego nie tabaka, ale czekolada.
Ku przestrodze Dawid S. Łaziska Górne, 08.08.06r
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.