Mądrala
Uwierzysz?
Po tych kilku łzach... kot mi schudł!
Z impetem gruchnął ciężki kamień
z serca, a prosto w kocie oczy!
I rzucam obietnicą w kocią twarz,
że już zwijam czarny sztandar.
A ten? W koci słup,
a może grzbiet...
bo nie rozumie kłębka ludzkiego żalu,
dzikiej spiekoty ludzkich oczu.
Kocio - nie rozumie.
Dla niego pani
tańczyła z wiatrem.
Na wielkim deszczu,
a to głupie,
kiedy w domu jest tak ciepło.
Komentarze (21)
Kocie pojmowanie świata jest o wiele prostsze niż pani
kota ;-)
Pozdrawiam
Super wiersz i metafory :)
Poruszasz łzawym wierszem Kot również potrafi
pocieszyć
Pozdrawiam serdecznie Marcepanko :)
I to jest Wiersz!
Niebanalnie.
Świetnie.
Tak reagują koty, gdy pańcia płacze. Moja pierwsza
koteczka Kika robiła grzbiet, a potem wskakiwała mi na
kolana, obwąchiwała twarz, a na koniec leciutko łapała
ząbkami za ucho lub łokieć. A w ślepkach -
niezrozumienie połączone z niepokojeniem. Zwykły
dachowiec, nie jakaś tam kocia arystokracja.
Miłego wieczoru:-)
"bo nie rozumie kłębka ludzkiego żalu"
Lubię takie pisanie :)
Uwielbiam koty... i oby w życiu ludzkich łez było tyle
ile kot napłakał... pozdrawiam serdecznie.
Jak ktoś lubi zmoknąć razem z kotkiem to niech sobie
moknie. Pozdrawiam.