Magia natury
Taniec poranka z perłami rosy.
W promieniach słońca na miękkiej trawie.
Podmuchem wiatru splata warkocze.
Z gałązek wierzby i lekkich marzeń.
Zwinnie przeciąga dłonią jak muzyk,
po liściach klonu zrzucając krople.
Zabarwia nuty błękitem, różem.
Spokojnie, sam jest, lecz nie samotny.
Bo wszystko współgra z jego oddechem,
nawet i soki wirują w drzewie.
Czy jutro zagra, czy będzie echem?
Tego nie zdradza i ja też nie wiem.
Komentarze (21)
Są w wierszu dwa rodzaje magii: tę, która maluje
piękny obraz poranka i tę, która sugeruje tajemnicę i
nieprzewidywalność natury.
(+)
Wiaterki pelne rozsterki, nie sa samotne wśród galazek
wierzby.
Milego dzionka "Kawusiu" ❣️
Dzięki Zosiak. Niech twoja wola nie moja się stanie;)
Ale nic nie musisz :)
"Barwi nuty błękitem i różem.
Spokojnie, jest sam, lecz nie samotny."
A ja sobie czytam
Zabarwia nuty błękitem, różem.
Spokojnie, sam jest, lecz nie samotny.
Ładny wiersz.
Miłego dnia :)
Uroczy obraz poranka wyczarowałaś. Wiersz czytałam z
zachwytem. Ślę moc serdeczności i uśmiechów:)