MAGICZNY KOŚCIÓŁ
MAGICZNY KOŚCIÓŁ
Przymknij oczy mój kochany,
Daj się porwać w czółnie marzeń
Do tych wysp, gdzie szczęście mieszka,
Gdzie bolesnych nie ma zdarzeń.
Tam na plaży, w złotym piasku,
Co w klepsydrze się przetoczył
Zbudowałam piękny kościół,
Tak magiczny jak Twe oczy
Gdy wejdziemy w jego wnętrze
Progi marzeń przekroczymy,
Nim spóźnioną naszą miłość
Na ołtarzu położymy.
Tu w witrażach dawnych wspomnień
Tęcza z wdziękiem się uwija
I pośpiesznie w głównej nawie
Snów kobierzec nam rozwija.
W złotej misie pod figurą
Połyskują łez kryształy,
Które nocą na policzkach
W srebrne rzeki się zmieniały.
Przed ołtarzem czas staruszek
Już w ornacie na nas czeka
W ręku trzyma białą stułę
I przyjaźnie się uśmiecha.
Nasza miłość poraniona
Znajdzie tutaj zrozumienie.
Uwolniona od przekleństwa
Wnet opuści swe więzienie.
Z szumem skrzydeł wzleci w górę,
Pod obłoki się uniesie,
Śmiało skubnie kawał nieba
I w prezencie nam przyniesie.
Komentarze (6)
hmm...nadzieja uskrzydla ,dodaje siły i wiara ze
wszystko można naprawić ,zmienić ...pozytywny klimat
wiersza ,bardzo ładnie dopracowany
idź za marzeniami...póki masz siły i wolę
walki...pięknie przedstawiłaś wierszem jedno z
nich...miłośc szczera i prawdziwa wszystko
zwycięża...nawet jeśli dziś jest na straconej
pozycji...z wielką przyjemnością przeczytałam twój
wiersz
Piękny Basiu wiersz, wzruszyłam się czytając go.
Opisałaś moje uczucia i moje marzenia. Dziękuję
Ach co to był za ślub! W magicznym kościele znalazła
zrozumienie poraniona miłość. Uwolniona z przekleństwa
opuści swe więzienie. Bardzo ładne rymy.
Piekna przenosnia, milosc i kosciol,dwie
tajemnice.Lekki i plynny w czytaniu.
Piekny temat wiersza jak i jego styl.