magnetyzm
... jako mąż i nie mąż...
próbuję porządkować moje życie,
lecz wiem, że gdy znów obudzisz mnie o
świcie
i jak zawsze pachnieć będzie pościel
cała
Twym i mym zapachem, gdy ciało do
ciała...
czy zbudzi mnie krzyk duszy, moralny kac
krzycząc mi: nie wolno! nie wolno tak!?
czy gdy zamknę oczy, ujrzę Ciebie znów,
grzech zostanie grzechem?
oczy me przymknięte, w duszy echo gra...
wspomnień ciszą, szeptem, byłeś Ty i ja,
i ta chwila krótka, gdy magnetyzm znów
zagrał w żyłach marsza, pozbawił nas
głów...
Warszawa, 07.09.2009
Komentarze (2)
Miłosne rozterki układasz w literki i idzie Ci to
świetnie. Pozdrawiam.
Pióro sprawne wiersz śpiewny rytmiczny a magnetyzm
działa Na tak!Pozdrawiam Dobrze napisany