Majestaty
Zagrało na strunach co w koronach drzew
Poprzez doliny aż po same szczyty
Popłynął jęk a może cichy śpiew
Dzień wlaśnie zasypial gwiazdą przykryty
Góry stoją bo od zawsze stały
Naiwnie krzyczysz szczyt zdobyty
A wlazleś przecież na kawałek skały
Dzień właśnie zasypia gwiazdą przykryty
Zagrało na strunach co w koronach drzew
I przyszedł lęk w słońcu ukryty
Spokojnie płynie kiedyś wrząca krew
Dzień właśnie zasypia gwiazdą przykryty
Karpacz 13.07.2019
Komentarze (8)
Ciekawe refleksje.
Pozdrawiam :)
Bardzo dobry!
Pięknie.
Takie wiersze zachwycają.
potęga gór nastawia do ciekawych refleksji
ładnie, ciekawie - zastanawia więc, czy zdobywamy góry
czy skały...
Karpacz w lipcu to piękne miejsce. Oddałeś w wierszu
majestat górom.
Miłego dnia. :):)
Obrazowo o majestacie: Słońca, gór i śmierci. Masz
literówkę w czwartym wersie. Miłego dnia:)
Ładnie.
Wkradło się kilka literówek.
Pozdrawiam :)