Majowa księżniczka
Dla nieznajomej spotkanej na rynku
W twoich oczach odbija się majowe słońce
w tobie bez reszty chciałbym sie zgubić
gdzieś na dróg rozstaju podróż zakończę
może kiedyś ze słońcem pozwolę cię
zaślubić
ciało masz powabne kuszące delikatnością
oczy swe mrużysz powiekami drogę
otwierasz
na koniec świata na skrzydłach za
pięknością
ostatnie ślady lęku powoli ze mnie
zdzierasz
może dziś na środku miasta powiem ci co
czuję
może serce ci oddam i kwiatów cudem
zarzucę
nie dowie się nigdy ten co nie spróbuje
piękną jesteś nimfą o tobie sobie cicho
nucę
zgrabna niczym łania słodka jak
cukiereczek
młoda jak wiatr co się zerwał teraz
właśnie
z tobą chcę światu opowiedzieć kilka
bajeczek
z tobą pragnę o miłości pisać cudne baśnie
Idąc za radami życzliwych bejowiczów napisałem pierwszy wiersz z rymem abab. Zobaczcie czy mi wyszło? Pozdrawiam ciepło
Komentarze (25)
Ja jestem usatysfakcjonowany.Wiersz mi przypadł do
gustu.Pozdrawiam
I własnie cudna baśń o miłości już jest. Pozdrawiam :)
jestem pod wrażeniem:)
To nie byłam ja na tym rynku? Ładnie napisane. Też
muszę kiedyś tak spróbować. Pozdrawiam
Zazdroszczę tej majowej księżniczce, tyle miłości
chcesz jej dać... pozdrawiam :)
byłam ,czytałam, podziwiałam , pozdrawiam
Umiesz marzyć i ...słodzić kobietom...ale troszkę
miodziku nikomu jeszcze nie zaszkodziło. Pozdrawiam.:)
Bardzo na tak.Pozdrawiam:)))
Bardzo ładny wiersz dla nieznajomej.Piszesz
fantastyczne
wiersze o miłości.Podoba mi się.
Pozdrawiam.
Super! Pozdrawiam serdecznie:)
Treść i forma znakomita-
powie niejedna kobieta:)
Pozdrawiam serdecznie:)
Twój wiersz powinna przeczytać owa Nieznajoma -
czarujesz słowem
Bardzo fajnie! Pozdrawiam!
zeby Ona to przeczytała na pewno byłaby zachwycona:)
pozdrawiam:)
Świetny! Bez kitu! Pozdrawiam :))