Mała czarna
Ty jesteś, jak poezja,
co zniewala duszę.
Jakaż w tobie finezja,
że ulegać ci muszę?
Gdzie ta siła się mieści,
co odbiera mi mowę,
że potrafisz tak pieścić,
moje kubki smakowe?
Już od samego rana
ku tobie myśli garną.
Upadam na kolana,
przed ... małą, czarną.
Józef Lewandowski, 3 lipca 2013
autor
jlewan
Dodano: 2013-07-03 10:01:56
Ten wiersz przeczytano 3200 razy
Oddanych głosów: 19
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (16)
Ach kawo poranna, ty moja tęsknoto, codziennie cię
piję z ogromną ochotą. I bez znaczenia, czyś z
ekspresu,czy rozpuszczalna, mojego uwielbienia jesteś
zawsze warta! To po łyczku porannej kawki. Super
wiersz. Pozdrawiam:-)