Mała czarna
Co powiesz dziś na małą czarną
wypitą w biegu tuż przed pierwszą?
Smak pozostawi i wspomnienia…
Dasz się zaprosić na następną?
Parzy, gorąca! Już uciekasz?
I tylko uśmiech mi pozostał,
ślad szminki na błyszczącym
brzegu…
Słodki aromat niczym chłosta.
autor
Bella Jagódka
Dodano: 2007-10-23 10:53:47
Ten wiersz przeczytano 656 razy
Oddanych głosów: 23
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (11)
no, jestem pod wrażeniem. to już któryś z kolei wiersz
Twój, który ma to "coś". pamiętam Twoje początki i
widzę niesamowity postęp, brawo!!!
a ja bym prosił troche mleczka, bez cukru prosze,
blondyneczka. )))))
zyciowe, realne i takie ludzkie.....umykamy do jakze
malych, milych wzruszen, by je z rozrzewnieniem
wspominac. Wystarczy czasem niewiele, wlasnie mala
czarna, by cos sie zbudzilo. Brawo Basiu!
Piękne zaproszenie - ja na pewno bym z Tobą ją wypiła
Biegnę, już jestem choć zdyszana
wypiję chętnie kawkę małą
bo jeszcze tyle jest tematów
a tak się miło rozmawiało...:))
Nie piszesz z kim pijesz tą małą czarną. Mam wrażenie,
że z przyjaciółką, która wciąż nie ma dla Ciebie
czasu. Ty ją zapraszasz, a ona ucieka... To boli, jak
odrzucenie.
To pierwsza kawa dziś zaledwie
On na kolejną znów przybiegnie
Bo pragnie zerkać w jagódkowe
Oczy koloru bursztynowym
Bo podasz z kawą swój serniczek
Już nie odejdzie, lecz przybiegnie
By się zanurzyć w świat Twój boski
Na pewno skrzydła go przyniosą
Szybciej, niż myślisz…Wiem na pewno
Pachniesz namiętnie, świeżą kawą…
/Parzy, gorąca! Już uciekasz?
I tylko uśmiech mi pozostał/ niektórzy i...tego nie
mają. Ciesz sie tym, co jeszcze nieprzekreślone!
to wspomnienie tak długo trwa
genialnie ! krótko i treściwie:)tez jestem po malej
czarnej..:))
Mala czarna, jak prosba o skrawek nieba, staje sie
kolejnym wspomnieniem, co boli... Trudno kochac i
trudno przesac kochac. Ale to mozliwe.