Mała ja i wielka lawina
Wyszłam naprzeciw losu spowita deszczem
Taka naga skulona z zimna
Mała ja a przede mną lawina
Ukochana matko nadziejo gdzie jesteś
Ból spala mnie, popiół zasypuje spracowane
ręce
Po omacku, niepewnie odnajduje w
zgliszczach
Otworzone serce
autor
Goniąca Wiatr
Dodano: 2019-12-05 00:30:20
Ten wiersz przeczytano 351 razy
Oddanych głosów: 1
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (1)
Gdy załamuje się miłość, to spada lawina. Nic nie jest
już takie, jakie byłoby.
Dobry wiersz świadczący o wrażliwości autorki.
Pozdrawiam serdecznie :)