Malarz uczuć
Pomaluję dziś prawdę kolorami uczuć
świt blady pokryję srebrzystą miłością
ozdobię muśnięciem Twe wargi czerwone
by lśniły przepięknie jutrzenki
świeżością.
Zieleń traw niech pulsuje jako morza
fale
mieszając się z kolorem nieba błękitnego
Gdy gwiazda poranna zabłyśnie nad nami
przytulę Cię do serca w purpurze
skrytego.
Niech róż Twego ciała w bieli się ukarze
promień słońca złoty wędruje we włosach
jedno mnie jedynie nurtuje pytanie
czy jestem na ziemi, czy błądzę w
niebiosach.
Komentarze (5)
I mnie też podoba się te malowanie....+
Niezwykle kolorowy i jednocześnie udany wiersz.
Piękny wiersz i nie lichy z Ciebie malarz skoro taki
ładny obraz nam pokazujesz..godny uwagi..powodzenia
pięknie wymalowany świat paletą tęczowych
uczuć...ładnie u Ciebie...Pozsdarwiam:)
Jakże często tak się zdarza, gdy miłosnym wzrokiem
spoglądasz. Chyba za szybko wklejałeś wiersz, masz
błąd miało być świeżością