Mały gliniany Aniołek...
...Dla kogos kto potrzebuje Anioła Pomocy...nawet takiego z gliny.......
Mały gliniany Aniołek w zielonej
koszulce
Taki z włoskami z sianka i okrągłym
noskiem
Uśmiechniętą mordką i skrzydełkami z
piórek
Trzyma w rączkach glinianego misia
Siedzi taki smutny na wystawie w sklepie
Choć ma uśmiech wyryty w oczach smutek
Nikt go nie chce, bo to tylko kawałek
gliny
Siedzi tak cały dzień i patrzy w dal
Kiedy zapada zmrok i ulica pustoszeje
Coś się zaczyna dziać
W małym glinianym Aniołku
Zaczyna bić malutkie serduszko
Tuli małego misia
Śpiewa mu do snu
Tylko on go rozumie
Z malowanych oczu płyną łzy
Nikt go nie chce do domu wziąć
Może, dlatego że jest z gliny?
Może, dlatego że ma zieloną koszulkę?
Nos jak kartofelek?
Piórkowe skrzydełka?
Aż pewnego dnia pojawił się ktoś
Ich oczy spotkały się
Zapragnął go mieć
Cichutko szepnął mu-Aniołku mój
Poczuł bijące serduszko
Teraz stoi koło niego
Gdy zapada noc tuli misia
Kołysanki śpiewa wciąż
Już nie lecą łzy
Czasem wspomni bolesne dni
Lecz tylko gliniane serduszko ściska żal
Ono bije już cały czas…..
Tristan350
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.