Mam na imię Vanish
Tak, szkoda mi kochania,
kiedy spadają liście -
miedziane łzy rozstania -
tańczące oczywiście
na wietrze wszystkich wspomnień,
tych wierszy napisanych,
nieutulonych tęsknot -
a zwłaszcza, gdy nad ranem
myślą się przedsenniły,
spłoszone świtem pierwszym,
by jeszcze przyśnić miłość
z grzechem najbardziej grzesznym.
Nie ma już takich świtów,
jutrzenek, słońc witania.
Teraz mnie tylko przytul,
a zniknę bez pytania,
czy twoje serce bije jeszcze
dla mnie?
Komentarze (27)
O, Matko!
Goldenie, wstąpiłeś do koedukacyjnego klasztoru??!
No, to już Siostry wyedukujęsz tak, aż strach się bać
:-)))
Siostro Kingo!
Bardzo dziękuję za miłe słowa.
W nagrodę poprowadzi Siostra modlitwę różańcową dla
sióstr nowicjuszek. W kaplicy głównej rzecz jasna.
Zdecydowanie masz talent . Potwierdza to
wielowątkowość i różnorodność form i klimatów Twoich
wierszy . Z każdej wychodzisz obronną ręką .
Pozdrawiam ;-)
Idziemy siostry! Nie oglądajcie się. Idziemy, idziemy!
No, raz, raz. Proponuję modlitwę na Anioł Pański.
A temu panu już dziękujemy.
Siostro Adelo!, no niechże się siostra nie ogląda.
Przebaczcie Siostry,
pospieszyłem się bo mam czas, tkwię
przy kompie,bom chory nieco.
Obiecuję! ostatni raz.
Wyrwałem się, jak w tym dowcipie
o Jezusie.
Szacun Siostry!!
No, Kobitki i Bartku - Jobo nie dał nam szans -
wyznał, że bije i dorzucł oglądany wspólnie z Goldenem
- Znikający Punkt :-)))))
Nigdzie mi nie znikaj!!!
Pamietasz Vanishing Point ?
biały Dodge Challenger i ta jazda!!
No pewnie ze bije!!
Trochę cierpliwości i już!
Głos mój i szacun!!
Za Ewą:) Miłego dnia:)
Pięknie Ci to wyszło:). Pozdrawiam
wzruszająco o miłości.
Czytałem wczoraj w komentarzu. I cieszę się
niezmiernie, że ta doskonała Liryka znalazła się tutaj
dzisiaj jako samowładczy Wiersz :)
Pozdrawiam.