MAMA...
Jest tyle rzeczy, o których chciałabym móc
powiedzieć,
swojej Mamie ukochanej, tej jedynej i
najdroższej.
Chciałabym umieć z Nią porozmawiać, chyląc
usta szczerości
i niedościgniętego spokoju...ducha, umysłu
i ciała.
Tak bym chciała niewinnie jak dziecko,
uciec w krainę radości
i o tym wszystkim rozmawiać bym chciała
– zbyt wiele we mnie słabości.
Lecz moim rozmówcą osoba Twarda, o twardych
– jakże – zasadach;
gdzie nie ma miejsca na czułe serce, gdzie
nie chcą słyszeć o ludzkich wadach!!!
Kochana Mamo, ja dziś ten wiersz piszę,
który mało potrafi wyjaśnić,
jesteś Wspaniałym człowiekiem, więc po co
tak życie waśnić...?
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.