Mama
wczoraj umarła mi mama
to było nad ranem
a już jest dziś
wpół do pierwszej
i myśli poszarpane
zawsze była ze mną
zawsze w tym samym domu
a teraz pusty pokój
nikt nie woła Halinka
nie przypomina że trzeba
Miśce zanieść śniadanie
i by boso nie biegać
i ciepłe włożyć ubranie
dziś... nie
to już wczoraj
umarła moja mama
i zostałam tu bez niej
bez mamy
sama sama
/1 październik 2022/
_____________________________
i cóż że odeszłam
w doliny zielone
w bezkresy nieba
w pola i sny utulone
to nic ukochani
nic nad czym by płakać
spójrzcie w górę
ja płynę
w chmurze
w locie ptaka
ciszej
nie rozpaczajcie
posłuchajcie
ja śpiewam
w szelestach liści
jestem
w wietrze
kolorach drzewa
tańczę
teraz znów tańczę
bo śmierć nie jest końcem
przytulam Was najcieplej
jak czerwcowe Słońce
/5 październik 2022/
Dziękuję Dziewczyny za piękne kwiaty, z całego serca. Na Beju są też przyjaciele.
Komentarze (32)
niech odpoczywa w pokoju
...i proszę, nie oddawajcie głosów na te wiersze