Mamo..
* Dla mojej matki , by wreszcie zrozumiała , że słowa ranią . *
Tak bardzo mnie ranisz słowami,
Nie wiem czy wiesz, że to boli?
Posypujesz solą to, co zwę ranami,
Zabijasz mą tożsamość powoli..
Pomiatasz mną, niczym szmacianą lalką,
Zadajesz cios za ciosem.
Me życie jest ciągłą walką.
Ja wiem, że przegrałam swym losem.
Siedząc w pokoju sama,
Łapę w dłonie łzy szkliste,
Wśród mego szlochu widzę jak stara lustra
rama,
Odbija me myśli nieczyste.
Spójrz matko, kim przez Ciebie jestem!
Jak zabijasz mnie słowami,
Teraz tylko wrakiem człowieka jestem,
Wrakiem z ciętymi ranami...
Nie wiem jak długo umieram,
Lecz jest tu już kilka lat.
Umieram wyłącznie dlatego,
Że moja matka zniszczyła mi świat!
Komentarze (4)
zbiłabym Ci pupę za takie myśli , mamę należy kochać a
jej nie wolno ranić Ciebie , może ona nie wie , że
rani albo nie ma serca i już ... bo jak nie kochać
własne dziecko ! ...pozdrawiam Cię ciepło
Niestety nie.. Stwierdziła, że nie będzie czytać '
moich głupich wypocin ' .
Smutny, a nawet tragiczny to wiersz... Na pociesznie
+!
tak słowa potrafią zabijać ale czy Twoja mama
przeczyta Twój smutny wiersz?..