mandarynka
wspomnienia już... lecz czy jeszcze wspomnisz?
Patrzyłem dziś...
jak obierałaś
mandarynkę
Jak Twoje
palce delikatne,
chwytały skórkę
jej pachnącą...
Jak jej ponętność
odkrywałaś
oczy w uśmiechu
mrużąc czasem
I nagle -
jednym ruchem ledwie
dwie z niej zrobiłaś -
siostry syjamskie
Potem je znowu
podzieliłaś,
mimo że wszystkie
były dla mnie
Patrzyłem na to
oniemiały
jak Twoją czułość
i oddanie
Wkładałaś
prosto w usta
moje...
Jak dobrze razem
być we dwoje!
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.