Manhattan - Jak we śnie
Idąc ulicami Manhattanu.
Jak we śnie...
Mijając ludzi którzy nie maja celu.
Jak we śnie...
Mijając sprzedawców marzeń.
Jak we śnie...
Mijając sprzedawców niczego.
Jak we śnie...
Mijając czarna bezdomna kobietę bez
twarzy.
Jak we śnie...
Słuchając nawróconych sekciarzy.
Jak we śnie...
Czytając ze ścian.
Jak we śnie...
Oglądając we szkle odbicia budynków z
betonu.
Jak we śnie...
Wdychając niejeden smród tego miasta.
Jak we śnie...
Spoglądając co chwila na zegarek który
kradnie mi minuty.
Jak we śnie...
(Dając jałmużnę na chwile z letargu
przebudzając się).
Czuje się okradany z marzeń.
Staje się kolejna osobą, którą
samotność spotyka w tym mieście.
Choć tyle ludzi tu żyje.
Biorę oddech zakłamanej wolności...
Czuje się uwieziony jak niejeden ptak w
klatce.
Bez okna na słonce...
Patrzę na niebo nawet ono nie jest
prawdziwe, to tylko
jego marna podróbka z ulicznego
straganu.
Palę papierosa bez filtra, lecz nie jest
to "męski", który przypomina mi czasy
kiedy byłem szczęśliwy
kiedy nie byłem sam...
Pragnę przebudzenia z tego snu.
Nieprawdy która zamula moje oczy, mój
umysł.
Moje serce i duszę...
Siedząc na murku w Seaport, który
jest tylko namiastka Piotrkowskiej.
Myślę że nie ma tu dla mnie życia.
Nie dla mnie jest przeznaczona
Ameryka...
To tyko sen z którego chciałbym się
nareszcie obudzić.
Insp: Manhattan Seaport N.Y
Komentarze (3)
No cóż bywa
Powiem tak : Wszędzie jest dobrze , a najlepiej w domu
bo dom jest azylem a rodzina świętością
czuj sie bezpieczny otoczony miłością ( bliskich )
pozdrawiam
Smutno
Jak we śnie ...............