marketowy szał
i od siedmiu lat to samo
szał w "Biedronce"jest co rano
najpierw babcie z moherkami
tłuką wózkiem - proszę panią
w miedzy czasie tir z towarem
i zaczyna się taskanie
bo banany są w promocji
wiec szła ludziom w oczach gości
a do tego pytań setka
wiec uciekasz gdy ktoś zerka
a po ośmiu już godzinach
sam nie wiesz jak się nazywasz
a do tego teraz święta
choć tygodni jeszcze dwa
patrząc na tłum ludzi
matko - czyżby kończył się już świat
Miłego dnia życzę :)
Komentarze (7)
Akurat przed świętami pomysłowy ,pozdrawiam
przed świętami zamieszanie, gotowanie i sprzątanie...
sklepy maja utarg spory, mikołaj napełnia wory...
pozdrawiam...
Tak, to już świąteczny szał.
Pozdrawiam
To już taki dziki świat, pozdrawiam.
Fajny wiersz,jak zwykle szał zakupów
przed świętami.Pozdrawiam serdecznie.
Ci co w handlu dobrze wiedzą ile sił i zdrowia trzeba
by klienta zadowolić choć nie zawsze się to uda.Wiersz
na czasie , nieraz taki sprzedawca musi mieć stalowe
nerwy, pozdrawiam.
W tych małych TESCO jest to samo!;)Aż głowa
boli.Całkiem na czasie wiersz.