Martwa cisza
Zapłakane oczy widzą wiele wad...
Jest cisza...
Słyszę serca mego pukanie.
Spada kropla łzy,
Słyszę kogoś płakanie.
W pustym pokoju nie ma nikogo,
Więc kto płacze jak nie ja?
W pustym sercu jest pustka,
A z nią miłość ma.
Tracę oddech...
Otwieram swoje oczy.
Przez zapłakanie łzy nie widzę nic -
Otwieram okno - czy ktoś z niego
wyskoczy?
Upadam na ziemię...
Już serce mocniej bije.
Moje ciało się nie porusza,
Już wiem, że nie żyję...
... Zapłakane oczy widzą zaszklony świat...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.