Marzenia
...wszyscy mamy swoje motylki...ich kolor zależy tylko od nas...
Marzenia jak motylki
Przysiadają na kwiatkach
Które rosną w ogródku pragnień ludzkich
Odpoczywają tu grzejąc skrzydełka
W słońcu tęsknoty
Te namalowane tęsknotą za kochaną osobą
Są tak kolorowe
Inne zaś namalowane żalem po stracie
kogoś
Są czarne i szare
Najpiękniejsze to ludzi zakochanych i
dzieci
Blask ich kolorów jest taki żywy
Jak one same
Nie usiedzą minuty w spokoju
Ciągle gdzieś lecą
Nie raz powracają
Zroszone deszczem łez
Wtedy są smutne i bezbarwne
Umierają śmiercią motyla
Ostatni trzepot skrzydełek
Zasypiają w ogródku pragnień ludzkich
Na trawie niespełnionych
oczekiwań…
Tristan 350
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.