marzenia
na jaśminowej półce
leżą marzenia
niczym koty
wylegują się
w cieple
Twoich spojrzeń
jak w słońca
promieniach
leniwie przeciągają się
w oczekiwaniu
na dotyk
Twoich dłoni
na zapach skóry
smak ust
a gdy uciec
chce spłoszony
któryś
zatrzymujesz go
- głaszcząc czule
miękkie futerko -
brzmieniem swoich
słów...
P.S. Przepraszam wszystkich, którzy piszą do mnie, ale chwilowo komp mi padł i nie mam jak Wam odpowiadać.Zaglądam tu na ulotne chwile...z pracy;) Buziaki dla wszystkich. ździebełko:)
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.