MARZENIE
Ten wiersz jest o tobie...DEZIRE!...
Nie wiem co się dzieje…
Kim ty w ogóle jesteś…
Anielskim włosem mi tu wieje…
Tak niewinna i piękna ty żeś…
Najpiękniejsze oczęta…
Najsłodsze usteczka…
Urok jak młode pisklęta…
Zwariowana jesteś z deczka…
Dlaczego w me życie wkroczyłaś…
Dlaczego jesteś tak idealna…
Dlaczego we mnie nadzieję
zbudziłaś…
Dlaczego w swym występku nie jesteś
karalna…
Uwodzisz zniewalasz konwersujesz
długo…
Dla przeciętnego człowieka jesteś
boginią…
Każde twe słowo w uszach szumi
błogo…
W każdym spojrzeniu eony czasu
giną…
Bardzo to boli lecz przyznać
trzeba…
Twój majestat przykrywa odzienie
cielesne…
Wielbić cię nachodzi mnie
potrzeba…
Gdy pragnienia odzywają się
ówczesne…
Znamy się tak krótko…
Lecz mi to starczy…
Dlaczego tak mocno otumaniasz jak wódką
…
W akcie zwierzęcym ma psycha
warczy…
Moje spojrzenie nadal puste wisi…
Twe słowa dla mnie rozkazem…
Zerwane błąkają się w bani myśli…
Przy każdym spotkaniu cięcie za
razem…
Wszystko mnie boli…
Sumienie się ujawnia…
Bo to choroba która niszczy w niedoli
Serducho lodowe budzi się od
dawna…
To i tak już koniec…
Nadal tylko pytania
To nic…
Zadawać je będę aż do skoku wahania..
Komentarze (1)
no mnie sie podoba -