Matka
Jedna, co kochać umie i dziecka łzy rozumie....
W mojej podróży bez powrotu,
gdzie ostrzej zaciął wiatr -
Ty czekałaś na mnie w progu i Twój nieduży
Świat.
A kiedy juz dorosłam,
zerwałam się jak ptak -
Byłaś mi wytchnieniem, byłaś mi
nadzieją.
I kiedy wrócę nagle,
gdy liście zamiecie wiatr -
Lekko zapukam, Ty otworzysz drzwi.
W milczeniu spojrzysz na mnie, i będę
wiedziała już .... , że tak jak teraz
będziesz blisko, Mamo.
...Dla Niej...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.