matka
pieta otwiera serce
opuszcza ramiona
załamuje ręce
płacz zawisł
suche rzęsy
i krzyk
moja madonno
matko moja
zastygłaś w kamieniu rzeźbiarza
zmartwychwstanie ruszyło głaz
rany schną na blejtramach
płótno przybite do drewna
odjęty z krzyża u twoich stóp
bezradne twoje dziecko
twój bóg
Komentarze (7)
Ładnie i ciekawie! Pozdrawiam!
Poruszający wiersz.
Przypadł mi do gustu taki zapis...podoba się wiersz,
brawo elu:) pozdrawiam.
witaj, ładny, chwytający za serce wiersz.
pozdrawiam
Bardzo wymowny wiersz nawiązujący do uczuć wielu z
nas. Przedstawiona postać matki ukazuje cierpienie za
synem. W dobry sposób pokazana wiara. Pozdrawiam:)
Witaj, niezwykly wiersz o Madonnie i dla Madonny. To
mocny wiersz, choc niewiele w nim slow,
najbardziej:"płacz zawisł
suche rzęsy
i krzyk"
Pieta, zawsze porusza wrażliwe serce, Twojemu
wierszowi też się to udaje (ciekawy zabieg z pisaniem
wszystkiego z małych liter, zwłaszcza w wierszu o
takiej tematyce)