% # & $ Matki odnalezione!
Nie było mnie chwile, czas leci jak wariat, a dzieci czekają, Janusze.k i Mariat, i cala wspaniała Bojowców gromada musiałem Je znaleźć... bez nich nie wypada.
Odnalazłem Matki! Zajęło to trochę;
Przeszukałem lasy, miasta, każdą wiochę.
Choć Kanada wielka… u mnie piłka krótka!
Drugi raz się TOMciu nie damy „wydudkać”!
Na promie w Vancouver złapałem
‘Niecnoty’!
Gdyby mi tam zwiały, to nasze kłopoty
nie skończyłyby się w tym roku ‘na
beton’,
na wszelki wypadek kajdanki kobietom
założyłem (miętkie) oraz kocyk na dno
bagażnika dałem, by podróż wygodną
na lotnisko miały, choć nie zasłużyły.
(Do teraz się dziwię, że byłem tak miły).
Vancouver, Toronto, w Londynie
przesiadka,
wpadniemy do Ciebie. Zguby… wolna
chatka…
‘poznamy się bliżej’, kilka dni
posiedzim,
myślę, że za tydzień do Wilkowyj
zjedziem.
Poznasz TOMku przy tym Mamusiek imiona:
Twoja… piękne nosi… brzmi ono Teona.
Pewna siebie babka, z greki znaczy „boska”,
nie pozwól by szybko utarła Ci noska.
Moja… (hebrajskiego pochodzenia imię)
z ciekawości świata, zaradności słynie.
Takie cechy w matce trudno nie docenić;
myślę, że Noemi nigdy się nie zmieni.
Rodzina w komplecie, czas chrzciny
zaczynać,
Mariat i Janusze.k czekaja, i gmina,
tylko Twoje „malce” nie mają imionek,
wymyśl cosik Ojciec, wszak jesteś
aTOMek!
Komentarze (86)
:))Fajny wiersz. Po przeczytaniu jestem nieco
zdziwiona, że Noemi i Teona porzuciły własne dzieci.
Miłej soboty Panie Bodku:)
No to wszystko jest już dopięte. Czas ruszać z
chrzcinami.
Pozdrawiam Bogdanie.
Marek
Orany! Toś się nalatał.
Mam obawy o finanse- samoloty kosztują.
Czy starczy kasy na chrzciny.
Fajnie wyszło.
Fajnie, na wesoło, a humoru nigdy za wiele, z wielką
przyjemnością i z uśmiechem przeczytałem, pozdrawiam
serdecznie Bogdanie.
wolnyduch
Grazynko, wiem, ze troche obcesowo zajalem sie
'Mamusiami', ale one wczesniej zrobily nas (z TOMkiem)
w konia i daly noge. Zatem rozumiesz, konieczna
koniecznosc... ha ha ha
Pozdrawiam Ciebie serdecznie z niskimi uklonami za
poczytanie. :)
Fajnie napisane, jak zwykle na wesoło, choć nie wiem
czy powinnam chwalić porywacza, no ale skoro w ważnym
celu, to chyba tak :))
Pozdrawiam serdecznie Bogusiu :)
Nooooo, nieeeee... !!!
Czyli bendem mial jakies znizki na "imprezy" (na
blogu), cy cus???
Ha ha ha :)))
To świetny pomysł...mnie się bardzo podoba Po-TOMek -
super!
(P.S. dostałeś ode mnie odznakę Vip na blogu za
aktywność hahah...:))
Dzieki Dziewczyny za podobaski. :)
Kri - TOMek da rade, bo On aTOMowy jest. :)))
JoViSkA - juz Mu kiedys sugerowalem, ze moze tak:
Po-TOMek (1) i (2), bo to sa przeciez jego PO-TOMKI
(PO-TOMKOWIE) lub jak kto tam powie.:)))
Pozdrowka serdeczne Wam dolaczam. :)
Skoro jest aTOMek, to może być też bTOMek i cTOMek
hahahah...myślałam nad imionami, ale nie mam do tego
głowy, mam nadzieję że aTOMek mi wybaczy :);)
A Tobie Bodeczku napiszę, że super Ci ten wierszyk
wyszedł :)) Pozdrawiam czule i w ogóle...:))
Fantastyczny Wiersz,
choć martwi bezimienność potomków,
pozdrawiam serdecznie:))