Mój dom
https://www.youtube.com/watch?v=vwZKtT09eaU
Te schodzone buty i stary płaszcz na
wieszaku,
czas z cicha upływa jak piasek w
przetaku.
Dwa krzesła na krzyż, stół kuchenny pod
ścianą,
wszystko razem tworzy, historię utkaną.
Zgarbiona już matka jak zawsze zajęta,
od wielkiego dzwonu, bywa uśmiechnięta.
Ciepłymi rękoma, przygarnia - całuje,
a ja mały synuś, wybranym się czuję.
To jest moja matka, mój dom, moje
ściany,
nie pytaj o ojca, w kącie gdzieś
zaspany.
Taki los naszych kobiet, matek, córek i
żon,
że czas tu odmierza na kościele ten
dzwon.
Drzwi zamykasz...schody, ostatnie
spojrzenie,
zostaną w swych kątach znów dwa małe
cienie.
Kiedyś może wrócisz, przez cmentarz do
domu,
ta chatka bez matki, z ostatniego już
tomu.
Dwie tuje, ławeczka, stare kwiaty i ty,
gdzieś na grób padają, synowskie twoje
łzy.
Z przestworzy zaś słyszę matczyny prosty
głos,
synu nie narzekam na okropny swój los.
Jak kiedyś uciekłem w miastowe zaświaty,
nie widziałem losów rodzinnej mej chaty.
Więc synu swej matki, teraz dwa domy
masz,
jednemu swe kości, drugiemu serce dasz.
Siadasz z cicha w kuchni,już nikt się nie
krząta,
kurant wystukuje...Boże już dziesiąta.
Czajnik nadpalony, patrzy smętnie w
oczy,
wsłuchujesz się w ciszę,czy matka gdzieś
kroczy.
Kładziesz stare buty i płaszcz na
wieszaku,
pakujesz na wieczność swe serce w
plecaku.
Swe serce i matki, na zapas by było,
aby tam w tym mieście, przy tobie już
żyło.
"Dom - to wcale nie są ściany i sufity, i podłogi, ale ręce naszej matki" - Anna Kamieńska.
Komentarze (54)
Piękne słowa Krzysiu - "we mnie jest dom", w nas jest
dom, nawet bezdomny umorusany jest własną wizją domu -
marzy o nim!!
Wszystkiego dobrego, brzdąkaj Sobie tam daleko.
Sporo można się dowiedzieć Grzesiu o emocjach. Takie
wiersze pokazują wnętrze, bo to właśnie w Tobie jest
dom.
;)
Moje przechodzenie z młodości w dorosłość, do bólu
autentyczne Jovi, dlatego bardziej boli.
Pozdrawiam.
Bo dom zawsze powinien kojarzyć się z miłością
matki...
Pozdrawiam Grześku :)
Wszystkiego dobrego Marku, zdrowia z naddatkiem.
Pozdrawiam:)
Marku mój starszy brat kiedyś mi powiedział: dziękuje
ci żeś taki wiersz napisał, mamie się to należało i
mnie chyba też. Niech te słowa będą komentarzem do
Twoich słów.
Miłej niedzieli Marku.
Takie wspomnienia pozostają w nas na zawsze. Często
powracają przynosząc tęsknotę za tym co minęło i
niestety nigdy już nie wróci.
Mama to zawsze mama i o wiele więcej.
Pozdrawiam:)
Marek
Jaki pusty dom jest bez matki, wiemy co niektórzy. Ja
to przeżyłem bardzo tragicznie, ale w pamięci zostanie
do końca. Dzisiaj by miała 95 lat.
Trzymaj się mocno i dziękuje za wizyty u mnie.
Przepiękny wiersz, bo mama to jest właśnie dom, ach ta
matczyna największa miłość, pozdrawiam serdecznie.
wzrusza do łez
miłego dnia :)
piękny...wzruszający..... dzięki twym słowom na moment
wróciłam do mojego domu z lat dziecięcych...
pozdrawiam serdecznie
https://www.youtube.com/watch?v=uOHM1OqwId4
Mój dom?
anula, przepiękny wiersz, który porusza aż do łez…
Nie umiem komentować takich wierszy, lecz warto było
przeczytać…
Pozdrawiam serdecznie i uśmiech ślę, Ola:)
I zawsze za późno, a tyle można było powiedzieć
patrząc w zmętniałe przez życie oczy!
Wzruszyłam się i pomyślałam o swojej Mamie, zabrakło
mi czasu by powiedzieć jak bardzo jest mi
Droga..............................
Pozdrawiam ciepło:-))
Dziękuję za ten wiersz:-)