Mea Culpa (memento)
Wodospad róż spływa
po brzoskwiniowych polach...
Słona rzeka przecina
łagodne doliny...
Różowe pagórki
poruszają się bezgłośnie...
Gdzieś...
Jakby z wewnątrz...
Wołanie o pomoc?
Nie... zbyt delikatne...
Ostatnie słowo?
"Przepraszam"...
Kolejna rzeka
delikatnie i cichutko...
przemyka przez pola...
Coraz bledsze...
Wita zima...
Pagórki stają w miejscu...
Lekki wiaterek
porywa do tańca
maleńkie istotki
zbierające ostatnie
plony zycia...
A gdzieś w oddali...
Przeraźliwy krzyk...
"DLACZEGO?!"
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.