Mecz
Jestem tuż obok
lecz dla Ciebie niewidzialna,
już kolejny raz nie dowiesz się
jaką bieliznę założyłam,
ostatnio często
dla siebie ją zakładam.
Słucham muzyki wieczorami,
ona przyprawia mnie o dreszcz,
rozpala wnętrze, rozbudza zmysły,
nie wiesz, że jeszcze
długo nie zasypiam.
Nie przyjdę znów prosić Cię o miłość,
nie w moim stylu taki gest,
pożądanie samo budzi się
gdzieś głęboko w nas,
to się czuje mocno tak, lub nie...
- wtedy ogląda się mecz.
Chcę znów czuć
ciepłe dłonie na mych piersiach,
szybki oddech na mych ustach,
udami objąć świat...
Bo te noce
takie puste są bez Ciebie,
że coraz bardziej patrzę,
czuję poza nas...
Dla kobiet, które "przegrały z hokejem"...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.