Meine kleine Nacht Philosophieren
nawet Mozart o czwartej nad ranem
kiedy jest bólem do wytrzymania
z kokonu snu mnie nagle wyrywa
i w nastrój filozoficzny wprowadza
wtedy do głowy przychodzą tylko
myśli trywialne w banał ubrane
jaki zapewne w tej samej chwili
tysiące mózgów wpuszczają w kanał
i chociaż nie panujemy nad tym
co się nam zdarza – możemy jednak
podjąć próbę sensownej kontroli
naszej reakcji na wydarzenia
piękno jest wszędzie – wystarczy
spojrzeć
dokładniej aby się dać zamroczyć
prawdziwa miłość wtedy się rodzi
kiedy wyjdziemy z oczarowania
dostrzegając wady oraz skazy –
mimo to lub nawet z ich powodu
kochamy nie za coś lub dla czegoś
a jedynie za sam fakt istnienia
28.08.2012
Komentarze (32)
Bardzo ładny refleksyjny wiersz.Pozdrawiam.
Ja czytałam sobie
"prawdziwa miłość wtedy"nadchodzi
"kiedy wyjdziemy z oczarowania"
Ostatnia zwrotka, ot to - co jest miłością. Wiersz
bardzo na tak. Pozdrawiam
Ja czytałam sobie
"prawdziwa miłość wtedy" nadchodzi
"kiedy wyjdziemy z oczarowania"
Ostatnia zwrotka, ot to - co jest miłością. Wiersz
bardzo na tak. Pozdrawiam
Najlepszy oczywiście zdaniem mojej żony.
Kochamy jedynie za fakt istnienia. To głębokie. Żeby
pokochać innego człowieka, to trzeba siebie pokochać
najpierw. Egoizm nie jest niczym złym. Dzięki niemu
istniejemy. Dziękuję za analizę mojego wiersza. Nie
mogłem wprowadzić poprawek, gdyż to jest najlepszy mój
wiersz od dziś i nie mogłem go przeredagować, tylko go
bronić. Pozdrawiam myślicielu kwantowego usposobienia.
To jest wlaśnie tekst o prawdziwej miłości. Chętnie
bym go zachowała jeśli pozwolisz..
Dobrze powiedziane ..
Nie spodziewałam się tego rodzaju przemyśleń u
Ciebie..
Tylko nie wiem za co dostało się Mozartowi:-)
Nie sposób się nie zgodzić, szczególnie, gdy te
rozważania w ciekawej formie przedstawione. Pozdrawiam
:)
"i chociaż nie panujemy nad tym
co się nam zdarza – możemy jednak
podjąć próbę sensownej kontroli
naszej reakcji na wydarzenia" - to jest to.
Madison - tnx, re skorusie;mniemam, iż udało mi się
znaleźć takie złote serce do pary już 45 lat temu i
trwa to dziś, dopóki śmierć nas nie rozłączy.
Podobają mi się Twoje nocne przemyślenia, Vick.
O czwartej nad ranem masz prawo do literówki
"wprowadza":)
Pozdrawiam:)
Jesteś Wick Torze wielkim filozofem a tylko chodzi o
to żeby do pary kogoś znaleźć,żeby miał serce jak
złoto...pozdrowienia z pod Tater
/prawdziwa miłość wtedy się rodzi
kiedy wyjdziemy z oczarowania/ piękna sentencja, Vick
Thorze
też pasjami (wieczorami) miłuję "Zofię":)
gdy krowa budzi się w:):)
maine klaine aż kłowa boli w:)