melodią zakochanych
Dla mojej kochanej przyjaciółki...
w myślach
[rzadko słowach]
wyrażałeś swą miłość
niewinną i lekką melodią
choć silną zawzięcie
roztargnieniem
i czarującym podmuchem wiatru
nie rozumiałaś dlaczego
wiedziałaś zaś jak
i jakże usilnie
nie rok
nie dwa i nie trzy
lecz czwarty już z kolei
miłować wam przyszło
złociście
i puch śnieżnobiały
i kwiaty pachnące
tak bardzo chciały was całować
lecz uparcie odciągaliście od siebie
wspomnienia
a teraz promiennie
i słodko jak różany zapach
nadszedł miły poranek
witajcie więc go razem
...która wreszcie znalazła pojednanie duszy i ukoiła roztańczony rytm serca... :)
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.