Memento mori...
Jeden błysk – pojedynczy impuls,
każda sekunda może być tą ostatnia.
I kiedy siedzisz beztrosko na kamieniu,
kiedy patrzysz na wschodzące słońce,
gdy budzi się dzień, a zasypia noc.
Jedna chwila – jeden raz
w każdej minucie – ten ostatni.
Kiedy szeptem wyznajesz miłość
i kiedy czujesz, że naprawdę żyjesz,
gdy oddychasz czystym powietrzem.
W pogoni za szczęściem i spełnieniem,
w pośpiechu za kartką z kalendarza
zostawiasz ważną myśl obok,
a nawet całkiem za sobą...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.