Męski (po)ród
Pewien warszawiak, z dzielnicy Bródno,
całkiem zniewieściał - nie mój cyrk -
trudno.
Urodzić dziecko miał zamiar,
czuł parte kurcze, a w zamian,
gdy zaczął rodzić, popuścił równo.
Słownik języka polskiego uwzględnia słowo, które chciałem użyć na końcu - administracja portalu niestety nie.
autor
jardud
Dodano: 2009-07-29 13:30:27
Ten wiersz przeczytano 1537 razy
Oddanych głosów: 84
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (47)
Im większą durnotę napiszesz tym masz więcej
głosów-wybacz ale to dzisiaj ani smaczne ani
wielkie-obrzydliwie to mało powiedziane ale w sam raz
na topa bo o to tobie przecież chodzi prawda???I nie
pros na gg o glosy bo ja nie dam na pewno.
Specyficzny humor - specyficzne przesłanie. Boimy się
o tym mówić, chociaż wiemy, że niektórych rzeczy po
prostu nie da się zrobić. Świetnie ująłeś temat w
formie absurdu.
Temat balansuje na granicy tolerancji, ale w formie
limeryku (któremu nie można nic zarzucić) się broni.
Nie widzę tu nic chamskiego, ani wulgarnego.
A i tak niekonieczne, samo ciśnie się na język.
Wiersz niczym fraszka, zabawny jakie lubie.
:)
gdyby to było możliwe -pierwsze kobieta drugie
mężczyzna -trzeciego by nie było-pozdrawiam
Tak to się kończy gdy zabraknie profesjonalizmu!
Gdy mężczyzni zaczną rodzić to kto dzieci będzie
płodzić...
Nudy na pudy to to nie są. Dobry, intrygujący limeryk.
Kapitalny limeryk, hi hi, poprawiłam sobie nastrój..
każdy winien robić to, do czego natura go stworzyła,
do czego powołała... wniosek płynie bardziej ogólny,
ale i wieloznaczny, który każdy odczytuje jak chce, a
może musi... nie wchodźmy w role, których zagrać nie
umiemy... cięta farsa - celny limeryk... pozdrawiam
Jeśli chodzi o związki to jest mi to obojętne, zwisa
mi to i powiewa kto z kim śpi. Ich broszka. Na samą
myśl co robi dwóch facetów w łóżku mam odruch
wymiotny, ale ich sprawa, ja się nie wtrącam w czyjeś
życie. Natomiast jeśli chodzi o dzieci to natury nie
da się oszukać. I to humorystycznie odebrałem czytając
twój limeryk.
Wybacz ale trochę chamski i wulgarny.
Uwierzcie mi, że do homoseksualistów nie mam nic.
Toleruję ich jako ludzi. Pracowałem kiedyś z
chłopakiem, który miał inną
orientację seksualną. Fajny gość. Ale boli mnie tylko
jeden temat - dzieci. Dwóch mężczyzn nie urodzi
(rezultat zgrabnie ująłeś w limeryku), a tym bardziej
nie wychowa dziecka w sposób racjonalny, normalny i
bez szkody dla dziecka.
Limeryk napisany z poczuciem humoru.
Przy porodzie zdarza się,mnie to nie dziwi.Chciałabym,
żeby mężczyźni rodzili np.chłopców, a kobiety
dziewczynki.Pozdrawiam:)