Metamorfozy
Lubię patrzeć na ludzi, spojrzeniem z boku
czytać
ukryte pod maskami tęsknoty i marzenia.
Wydobywać powoli smutne twarze z cienia.
Na rogu pani, zawsze uśmiechnięta,
pokazuje siebie
sprzed dwudziestu lat.(Ma pewnie powód).
Słodka
kobietka naiwna bez granic.
A może to też gra?
W bramie młoda dziewczyna, pełna
erotyzmu,
szukająca przygód zawsze w jednym temacie.
Starszy pan z Radia Maryja, odmawia kolejny
pacierz.
Obserwuję i chłonę prawie każdego dnia.
Seans trwa.
Najciekawszego mężczyznę spotykam
wieczorem.
Jak brunet z tego filmu, kocha nocną
stronę.
Umie zmienić skórę z baranka w tygrysa,
czasem
oddech zabiera, potrafi się przysysać.
Ciepły,
później zimny, w krukach lub
skowronkach.
Bardzo go polubiłam.
Ostatnio zaczynam się martwić.
Widzę co chce ukryć, a coraz bardziej
otwarty.
Klucząc po zakrętach, całkiem nieostrożnie
na linie zaczął tańczyć. Nie chcę żeby
spadł!
Sygnałów nie odbiera i strzał nie
dostrzega.
Wiruje w szaleństwie, pochłonięty
zabawą.
We mnie strach, że widownia przestanie bić
brawo.
Lubię patrzeć na ludzi. Pieścić wzrokiem,
dotykać
i tak bardzo smutno,
gdy obraz ciemnieje lub znika.

cii_sza


Komentarze (41)
Wiesiołek, mój @ prześle Ci ktoś na maila. Nie chcę
podawać oficjalnie, mam powód. A co do uwag, ja jestem
tępa i niedouczona, ale przeczytam z ciekawością co
nieco. Zobacz na komentarze u bumeranga, pod ostatnim
tekstem:)))))))))
Sorki, że to tu i teraz. Ale w innym mniejscu wpisałaś
mi uwagi co do boema i WBB. Pisuję prozą. Niektórzy
twierdzą (nie ci co pierdzą - wiesz którzy), że to ma
sens. To takie mikroopowiadanka. Jeden z moich
koleżków-lyteratów powiedział, że klimaty hłaskowe.
Dam głowę - łże jak pies, Huy, ciągle pjany!!!
Daj e-adres. Prześlę. Twoje uwagi byłyby dla mnie nad
wyraz cenne. Nie mam śmiałości na taką bezpośrednią
publikację. Może to gniot na poziomie bejowych
tfurcuf?
Dobranoc Państwu:)
Dziękuję Magdo i Jadgrad:)
pozdrawiam
Piękny wiersz
odpowiedź masz na mojej stronie:)
Bawisz się w psychologa trochę. Dużo można wyczytać z
ludzkich twarzy i zachowań. Też tak mam i czasem nie
rozumiem niektórych, a może nie o to chodzi by
zrozumieć, tylko być blisko radości i dramatów.
Córko Adama:) weszłam dosłownie na moment. Piszę
wiersz? i czytam Fajne Wiersze - czyli, dwa w jednym:)
Wielkich słów - Tych - nigdy nie używałam, zaczęłam
jakoś tak od kwietnia. PRAWDĘ PISZĘ. Wcześniej, tylko
dwie osoby to ode mnie usłyszały.
Pij kobito :)) Też najpierw patrzę w oczy, mam tak
samo:)
Hal. nie rób mi tak. Wystraszyłam się.
Bojem się Wielkich Słów.
Z tego wszystkiego, chyba walnę sobie drugiego drinka.
Odprowadź mnie później do łóżka.
Jakby co;)
Śpię z prawej strony, tak mniej boli - wstawanie
(się)...:)
A Twój wiersz - no, FAJNY, kurczę! :)
Też lubię mordki pooglądać. Ale skupiam się na
patrzałkach. Zawsze:)
umieściłam odpowiedz pod twoją wypowiedzią:)
Obywatel69:) mój miły kolego - trafiłeś w pewien
sposób, to jedna z moich pasji. Lubię patrzeć na
ludzi:)
Andreasie:) i ja tak samo, dzięki.
wiesiołku:) Twoje sugestie co do ignorowania są bardzo
słuszne. Dziękuję.
MaciekJ:) proszę mi nie wypraszać gości spod wiersza i
dlaczego wiersza nie komentujesz??? tylko bałaganisz.
DZA, Beata:) dziękuję serdecznie.
WBB:) zainspirowana Twoim komentarzem, że kora tworzy
metamorfozy - zmieniłam tytuł, chyba dobrze
zrobiłam...
Zoro:) bardzo dziękuję za piękny komentarz. Część
słusznych uwag wykorzystałam i poprawiłam.
Reszta w tym wierszu ma ważne dla mnie znaczenie, choć
dla czytelnika może bardzo coś nie grać(np. A może to
TEŻ gra). Nie mogę zmienić. Brunet musi pozostać z
osobami towarzyszącymi:) Też z ważnych powodów.
Dziewczyna pełna erotyzmu jest przegadana świadomie -
"w jednym temacie" - jest tu coś zaszyfrowanego:) i
nie chodzi tu o seks.
Ogólnie ten wiersz, to właściwie... pewna tajemnica.
Zmieniłam za to tytuł.
O brunecie, może kiedyś napiszę jeszcze jeden wiersz,
ale w innej konwencji.
A tak w ogóle, lubię bardzo patrzeć na ludzi i
Wnikliwie ich obserwować, co czynię nie tylko w
realu:)
Obserwacje ciekawe, też lubię dyskretnie obserwować,
martwi się peelka o bruneta, który sam dla siebie
staje się zagrożeniem i ignoruje ostrzeżenia.
Pozdrawiam Cii_szo:)
Mam uczucie, że ta mieszanka wiersza białego z
rymowanym nie do końca się udała. Moje muzyczne ucho
wychwytuje zaburzenia melodii i rytmu.
W pierwszej strofoidzie, przez szyk przestawny,
„wyszedł” ci „brzydki” rym marzenia – cienia.
A
wystarczyłoby tylko ostatnie zdanie zapisać: „Powoli
wydobywać z cienia smutne twarze” żeby całość nabrała
płynności.
Myślę również, że „przegadałaś” tekst. Zbyt dużo
szczegółów, choćby w tym miejscu: „W bramie młoda
dziewczyna, pełna erotyzmu, szukająca przygód zawsze w
jednym temacie.”
Pozwól czytelnikowi zobaczyć tę dziewczynę i wyrobić
własne zdanie na jej temat.
„Słodka
kobietka z naiwnością do granic.”
Słodka kobietka - naiwna bez granic…
Naiwność do granic (czego?)
„A może to też gra?”
Dlaczego w tym równoważniku zdania użyłaś partykuły
„też”? Kto wcześniej już „grał”?
„Klucząc po zakrętach, zupełnie nieostrożnie
na linie zaczął tańczyć. Nie chcę żeby spadł!”
Dlaczego użyłaś przysłówka „zupełnie”?
(1.1) całkowicie, bez reszty
synonimy:
(1.1) całkiem, kompletnie, na sto procent; daw.
wniwecz
Obraz „bruneta”, msz, wymaga dopracowania. Ja bym z
opowieści o nim zrobiła nowy wiersz, bo w obecnym
„zajmuje” zbyt dużo miejsca i nie mieści się w
konwencji „twarze”.
Nie podaję Ci gotowych rozwiązań, bo widzę, że znasz
wagę słów i potrafisz się nimi posługiwać. A, poza
tym, mogę się mylić, bo znawczyni ze mnie żadna.
Możesz popracować nad tym tekstem, ale nie musisz. Ja
bym popracowała. Pozdrawiam.
Stosujesz obserwację bez interwencji, prowadzisz ją
warunkach naturalnych dla obiektu obserwowanego.
Metoda ta jest wykorzystywana głównie w psychologii.
Dobry wiersz.