Z mężatką
Wszelkie przestrogi są przeważnie daremne, ale warto się zastanowić, zanim...
Raz młody szlachcic mistrza poprosił o
zdanie,
- Ogromne do mężatki czuję miłowanie,
ona mi także sprzyja, co mogę uczynić?
- Czy wiesz ilu już takich mężowie zabili?
Prawie 30 lat temu zazdrosny mąż zabił Andrzeja Zauchę i przypadkowo własną żonę.
autor
Marek Żak
Dodano: 2021-06-01 16:42:03
Ten wiersz przeczytano 2191 razy
Oddanych głosów: 23
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (36)
Czyli najbezpieczniej jest zabić męża i ożenić się z
wdową.
Postraszył mistrz tym razem:)
Czytam sobie "czuję przyciąganie"
zamiast "czuję miłowanie", ale młodzieńcem nie jestem.
Miłego wieczoru Marku:)
Dzięki za wasze uwagi. Tutaj mistrz zwraca uwagę na
zagrożenie zdrowia i życia.
Na Crime + Investigation pełno podobnych autentycznych
przypadków.
Pozdrawiam i dzięki za wizytę.
Jak napisała Krystyna.
A takich przypadków na pęczki. I w drugą stronę,
oczywiście, też. Gdy zabijają zazdrosne żony... Jestem
w stanie zrozumieć, że czasem na zauroczenie,
zakochanie nie ma rady... A wtedy moralność,
przyzwoitość odchodzi na drugi plan... Niestety. Z
drugiej strony nie ma absolutnie żadnego
usprawiedliwienia dla odbierania człowiekowi życia...
Pozdrawiam Mistrza/Marka :-)
Znamy przypadki tragedii życiowych spowodowanych przez
chorobliwą zazdrość. Uważam, że nie należy rozbijać
małżeństwa przez miłostki, zauroczenia. Wokół jest moc
kobiet wolnych spragnionych miłości. Pozdrawiam
cieplutko z uśmiechem:)
warto sobie wziąć do serca tę przestrogę.