Mężczyzna misjonarz
Gonią go po świecie
Szlachetne pobudki
Nie ominie wdowy
Otrze łzy rozwódki.
Wesprze swym ramieniem
Żonę niekochaną
z depresji wyleczy
duszę zaniedbaną.
Każdą utrapioną
Miłym słowem raczy
Do momentu kiedy
Łzy szczęścia zobaczy.
Rzecze wtedy dumnie
Misja ma skończona
I czmycha ukradkiem
Inną wziąć w ramiona.
Taki typ mężczyzny
Zowią misjonarzem
(delikatnie mówiąc)
By nie zwać babiarzem.
autor
vita brevis
Dodano: 2007-10-17 19:05:04
Ten wiersz przeczytano 1442 razy
Oddanych głosów: 22
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (19)
w humorystycznu sposob przedstawiasz tak zwanego
misjonarza czlowieka ktory wykozystuje cierpienie i
samotnos nie koniecznie samotnej kobiety a jak sie
zabawi idzie do innej...dobry wiersz
wiersz jest bardzo zabawny ;-)) gratulacje! oby takich
więcej.
Miło się czyta ten wiersz ale spodziewałam się innego
zakończenia a to wywołało uśmiech na mym licu.
Ten zacny Misjonarz
sam tego nie robi,
pomaga mu przy tym
łza i smutek wdowi,
a że jego misja
jeszcze nie skończona,
winna była pewnie
zaniedbana żona!!!!