Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

Miało być wesele tato…

Kiedy umierałeś był maj
zakwitły pięknie konwalie
szykowałam się do ślubu
a ty zwyczajnie umarłeś

Karetka co na sygnale
goniła w kierunku domu
nie zdążyła na ratunek
odszedłeś tak po kryjomu

Nie skarżyłeś się na serce
choć od dawna było słabe
z kolegami co noc piłeś
kończąc w domu tę zabawę

Czy chociaż zdążyłeś tato
pokochać te swoje dzieci
imiona stale myliłeś
bo alkohol cię zaślepił

I matce zostało ośmioro
głów do wykarmienia
na błędach się nie uczcie
powtarzała do znudzenia

Kiedy umierałeś w maju
drobne konwalie płakały
teraz kalie na twoim grobie
i wnuków wianek niemały

A dzisiaj na płycie nagrobnej leżała wiązanka od Marka – podobno Twojego wnuka. Czy na stare lata przyjdzie nam siostrę lub brata szukać?

autor

szybasia

Dodano: 2008-11-02 00:05:00
Ten wiersz przeczytano 999 razy
Oddanych głosów: 45
Rodzaj Rymowany Klimat Smutny Tematyka Życie
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (31)

Kheira Kheira

Gorycz przetykana łzami...
smutna refleksja

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »