Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

Miasto

Miasto. Menel na rynku czeka na okazję, by znowu naskrobać na nalewkę,
jakaś sprzedawczyni biegnie w fartuchu, by rozmienić pieniądze.
Szarzy ludzie, szare ławki - szaro tam gdzie zerknę.
Widzę nad ludźmi chmury, a w nich marzenia gnijące.

Zbliża się piąta. Sklepy powoli się zamyka i rusza do domu.
Ostatnie minuty, by pozałatwiać sprawy i zacząć planować sprawy na jutro.
Zakładam słuchawki na uszy. Świat staje się moim teledyskiem, znowu.
Prawda w głośnikach, ludzie to świetni aktorzy - trudno.

Ściemnia się, ach ta jesienna pora wprowadza w zamulający stan.
Jedyne, czego się wymaga, to braku deszczu, by chociaż móc wyjść na dwór.
Nie rozumiem. Nikt z zebranych nie jest szczęśliwy, a przecież życie to dar.
Sprzedawczyni nie rozmieniła pieniędzy, mimo tylu prób.

autor

makallele

Dodano: 2012-03-01 21:02:49
Ten wiersz przeczytano 496 razy
Oddanych głosów: 2
Rodzaj Rymowany Klimat Obojętny Tematyka Życie
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (1)

DoroteK DoroteK

ciekawy kawałek prozy, bardzo obrazowy, szkoda tylko,
że taki smutny

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »