.....melancholijne myśli o...
„Otworzyłam okno i powitałam poranek - wyglądał jakby nie mógł się doczekać kiedy wstanę...”
.......................patrzę
jak....................
....................kropelka
rosy...................
....................spływa w
dół....................
..........po złoto-brązowym
liściu..............
.....jest taka swobodna w swym
ruchu.....
........płynie zataczając małe
półkola.........
.......biegnąc raz w lewo raz w
prawo.......
..........próbuje ominąć
przeszkody..........
..........pokonać lekkie
nierówności...........
............udaje jej się to
doskonale...........
.......wolna od wszelkich
ograniczeń.........
..........spływa powoli coraz
niżej.............
......a promień wschodzącego
słońca........
......przebija się przez nią
delikatnie..........
.........i sprawia że mieni się
teraz............
...........srebrno-perłową
barwą...............
..........olśniewa swym
blaskiem...............
..............nagle
niezauważenie.................
....................rozpływa
się......................
................w świetle
poranka..................
.............po to by narodzić
się.................
....................znów
jeszcze....................
...........................................
...............
.............pragnę być taką
kroplą..............
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.