Miasto smutku
Tym starym miastem, które kiedyś tak
łaskawie,
Strzegło naszych tajemnic, dawało
schronienie,
Przemierzając uliczek niedawne
wspomnienie,
Tropami naszych śladów błądziłem
ciekawie.
Może niezbyt odważne było me kochanie
I nazbyt ciche, zwiewne, aby twe
marzenia
Mogły śmielej kosztować radości
spełnienia,
Nie będąc skazanymi na oczekiwanie.
Może tym starym murom, które
posmutniałe,
Swej szansy nie dostają, by chociaż
czasami,
Uczynić tę powinność, w której tak
wspaniałe,
Nie pozwoliłem, aby chwile między nami
Chroniły, by już nigdy nie były
przebrzmiałe,
Kiedy znów przyjdzie zbłądzić tymi
uliczkami.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.