Michelangelo Buonarroti
Wykuwam dziś
strofy w kamieniu
woda liter nie zmyje
jedynie dokona ablucji
ostatni wiersz
spłonął
i obrócił się zawstydzony
w myśli popiół
inny porwany przez wiatr
porzucony w strzępach
nie do odczytania
słowa
jak znaki z jaskini Chauveta
wiesz co znaczą
bo uderzam w głaz
wyłącznie dla ciebie
dłutem odbijam nowe strony
aż powstanie cokół
w którym serce będzie biło
ocalałe
autor
Maciek.J
Dodano: 2017-08-16 12:39:36
Ten wiersz przeczytano 780 razy
Oddanych głosów: 12
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (10)
pozdrawiam serdecznie wszystkich
zwłaszcza tych,którzy dawno u mnie nie byli
;-)
Interesujące
Ładnie o artyście z renesansu.
Pozdrawiam.
Dobry!
Maćku, SUPER!
Taki poeta, rzeźbiący wiersze.
Wyrzezbiles go pięknie Macieju :)
Pozdrawiam serdecznie :*)
Świetny!
BRAWO!Dla wiersza:)
Pozdrawiam Autora.
Dobra refleksja. Pozdrawiam