Między piekłem a niebem
Tak daleko od raju
Staramy się budować
Nasz nowy świat...
Nie będzie on idealny
Lecz będzie tylko nasz...
Teraz powiem, że
To co było dawniej
Nie będzie się
Już liczyło...
Mówiłeś, że na wieki
Będziesz mój...
Nie oczekuję niemożliwego...
Weź tylko mą dłoń
I poprowadź tam gdzie
Pragniesz...
Do piekła, do nieba...
Gdziekolwiek będziesz Ty
Tam i ja znajdę
Swój dom...
Chcę jedynie być blisko
Czuć Cię i kochać...
Spojrzeć w Twe oczy
I przestać istnieć...
A gdy zejdziesz z drogi
Pójdę za Tobą
Choćbyś miał już
Nigdy nie powrócić
Z krainy cienia...
Weż tylko mą dłoń
I poprowadź tam gdzie
Pragniesz...
Do piekła, do nieba...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.