Między piekłem a piekłem - w raju
między piekłem ,a piekłem namaluję cię
drzewem,
zawieszę w domkniętej przestrzeni, do
korzeni
przystawię przelotne waginy, niech
nadzieję
oddadzą, potem spełzną pod własne
pierzyny.
fioletową koronę skropię terpentyną,
niech akryl z niej spłynie, w morzu zieleni
utonie.
potrząsają grzywami skrzydlate rumaki,
zrywają się do lotu ,rżąc pędzą do chaty
z dachem potarganym, gdzie wśród garów
glinianych
cierpliwie czeka swoich aniołów
helenka.
(helenkę pamiętasz?).jesteśmy (w moim)
raju,
pachnie czarami ,siano całuje stopy.
szparami w ścianach lekko przeciskam się
światłem,
przekraczam próg świata bez barier. noc
nastaje,
księżyc kładzie mnie spać ,zasypiam
niedojrzała,
déjà vu - rankiem niebu świt przeciera
oczy,
budzę się mała,w białej płóciennej
sukience.
bukiet motyli uwodzi oczy.lądują ufnie
na zimnym kamieniu. biorę je wszystkie
na siebie. kołysany wiatrem lewitujesz,
strzelasz pąkami, bezpiecznie się bawię w
twoim
cieniu, fantazjując wychodzę poza ramy
dziecięcej wyobraźni, idę w
przeznaczenie,
które aż po horyzont dźwiga ten
krajobraz
burza niesie gromy ,co jeśli pęknie
niebo?
nic.powrócisz pegazem - czarnym, doskonałym
Komentarze (19)
Tak napisać wiersz to trzeba mieć talent i nie
tylko-ogromną wiedzę i lekkie pióro.Ty masz to
wszystko Gratuluję.
I oto mamy przykład perfekcyjnej przystawalności
wiersza do nicka autorki wedle zasady: szlachectwo
zobowiązuje. Ukłony! :)
Dobrze napisane, dosadnie powiedziane, zwłaszcza
pierwsza zwrotka. Całość jak najbardziej warta uwagi.
Pozdrawiam ciepło.
Ciekawy wiersz, urzekł mnie. +